9/18/2014

turn back time.






























kilka wspomnień. 

harvey jest już ze mną (cały i zdrowy), więc niebawem pokażę kilka zdjęć z aparatów, mam nadzieję że warto było dźwigać grubego zenita ze sobą (i być później właścicielką pięknych siniaków przez 3 tygodnie)

wszystkie zdjęcia zrobione moim telefonem-choruszkiem, który obecnie przebywa w klinice w warszawie (tęsknię) 



ps: to już nie te czasy, gdy istniały sznurowadła i headless
a dzienne statystyki wskazywały spore, trzycyfrowe liczby
na szczęście nie taki jest cel tego miejsca i to co najważniejsze to fakt, że
 pisanie bloga wciąż sprawia mi przyjemność
i żeby nie było- zaglądam tu codziennie
tylko problemy w mojej główce nieco przeszkadzają w tworzeniu

anyway, można mnie na bieżąco złapać na instagramie (agatatena), tumblrze (agatatena.tumblr.com) i jakby ktoś chciał wysłać zdjęcie małego kotka lub jedzenia to mój snapchat stoi otworem! (athenaie)

ps2: wszystkiego naj naj naj, senpai! żebyś nie musiał się za mnie wstydzić na macie *wink wink*






12 comments:

  1. ale laska! ja pierdole. :)
    ja mam kotka, śpi właśnie sobie na kocyku.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Timon. :)
      super widoki. który najbardziej Ci się podoba? mnie wodospady!

      Delete
    2. ciężko wybrać, bo spędziłam tam trochę czasu i najchętniej wróciłabym w każde z tych miejsc. ulubione są chyba wszystkie te robione z balkonów; na których spędzałam sporo czasu sama (w pozostałych przypadkach była ze mną 10 towarzyszy więc dość tłoczno i wesoło) kilka naprawdę fajnych momentów nie udało się złapać, a szkoda.

      serdeczne miziaki dla Timona, mam nadzieję że mój kot tego nie przeczyta!

      Delete
    3. ps: pod tymi wodospadami mozna było się kąpać... :)

      Delete
    4. ehh. głęboko pewnie... utopił bym się bo pływać to ni ni ni... nie umieć. :)

      Delete
    5. i fota z naklejkami KKS ! :)

      Delete
  2. ale tu pięknie:) nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia, zwłaszcza na ostatnie:*

    ReplyDelete
    Replies
    1. nawet mam jakieś całkiem sensowne w bikini, ale wstydzę się opublikować no :)

      Delete
    2. No widzisz byłaś u mnie i żadnego nie pokazałaś... :c

      Delete

mile widziane wszelkie podpisy, imiona czy też adresy (ułatwią mi odpowiedź)