2/28/2014

koniec sesji




poszłam na egzamin, którego jak się okazało pisać nie będę (hihi)
zatem
KONIEC SESJI 
po dwóch miesiącach dziwnych sytuacji na uczelni
paru historycznych momentach
mam co wspominać dzieciom :)
ze spokojem mogę iść na jutrzejsze połowinki
i z kompletem punktów witam nowy semestr


fak ju polibudo, nie zniszczysz mnie tak łatwo!

teraz pora nadrobić stracony czas



2/25/2014

gorzej




gdy tylko wydaje mi się
że poukładałam jakiś fragment życia w swojej głowie
dzieje się coś
że znów jest gorzej i gorzej



w domu było źle, teraz źle jest tutaj
najlepiej byłoby gdzieś pomiędzy
w samochodzie z hipster składanką
i wyłączonym telefonem


cokolwiek robię- jestem w tym sama
pomimo otaczających mnie ludzi
dziwne uczucie


przypomniał mi się list od ciebie
pisany na wykładach i po nocach
wysłany z zapakowanym  ciastkiem z białą czekoladą
kochałeś mnie wtedy tak bardzo






równia pochyła



jestem zmęczona
wracam do domu by uświadomić sobie że chcę już być w poznaniu
nie mogę znaleźć swojego miejsca
i bardzo mi z tym źle



kończy się luty, a w piątek czeka mnie ostatni egzamin
tak, wiem że sesja powinna skończyć się jakiś czas temu
ale moja kochana uczelnia zadbała o to
by cały rok miał sesję od 3 lutego do połowy marca
bez wyjątków
i zrobiła nam krzywdę, przesiała przez sito z ostrymi krawędziami, bolało
i smutno mi teraz, bo od przyszłego poniedziałku zabraknie kilku miłych twarzy na uczelnianych korytarzach
i sobotnie połowinki inżynierskie
będą naszym pożegnaniem


najbardziej smuci mnie ta cisza między nami
robię zdjęcia wszędzie gdzie jestem sama
a chciałabym być z tobą

właśnie przypomniałam sobie, że jest powód dla którego wracam do domu


miłość mojego życia




2/10/2014

silence




siedzę w pokoju, na łóżku śpi czarny kot


(...) zapomniałeś już że nie mogę być zupełnie sama? 
że będąc sam na sam ze sobą
wracają demony
(i staję się jednym z nich)




mam takie straszne myśli
(a telefon milczy)


mama przynosi mi kanapki
i prosi żebym coś zjadła









bezgraniczna pustka


DIES IRAE NIE NASTĄPI

DIES IRAE TRWA






stan bezgranicznej pustki towarzyszył mi dziś
gdy rozmawiający przez telefon kierowca rozpędzonej ciężarówki jechał prosto w moim kierunku
pustka była też częścią podróży
gdy nie potrafiłyśmy rozmawiać o bólu i problemach w towarzystwie dzisiejszego słońca
największa pustka jest jednak we mnie, w środku
dziś dotarło do mnie że ten proces jest nieodwracalny
późno zdiagnozowana autoagresja.

nocne rozmowy przy papierosie o samobójstwie
że to wcale nie jest takie proste
w wykonaniu
pełne zrozumienie w oczach rozmówcy

Chciałabym napisać tutaj tak wiele rzeczy, wyrzucić z siebie cały smutek
ale nie mogę

małe radości- jest mnie jakby mniej
pamiętam, że już raz dostrzegłeś mnie w tłumie gdy byłam kruszynką
może i tym razem się to uda, wystarczy że zniknę jeszcze tylko trochę
kilka niewinnych kilogramów, a każdy z nich będzie rokiem wstecz
doskonale wiesz o ile znów chciałabym się cofnąć

-

wygrywam takie małe bitwy w sobie ale nie mogę ci o nich powiedzieć chociaż nikt inny nie zrozumie
gdyby między nami było naprawdę TO
to byś wiedział
wierzę, że wiesz

-


List do .


Jestem najłagodniejszym stworzeniem świata, najmilszym futerkiem w dotyku. Oddaję ci każdy uśmiech; w nagrodę za najprostsze, najzwyklejsze drobiazgi. Mówili że jesteśmy doskonali, cofnijmy się zatem do przeszłości i zamieszkajmy w niej. W domku, który już nigdy nie będzie istniał byłabym ucieleśnieniem twoich marzeń. Moje włosy pachniałyby lasem, ciało smakowało słońcem i solą. Wokół byłaby tylko cisza. NIKT więcej. Tylko cisza byłaby świadkiem. Intrygowalibyśmy ją naszymi bezwstydnymi czynami, lepkością ciał i brakiem zahamowań. Nie byłaby to miłość, byłaby to Jedność. Światło odbijające się od mojej skóry nocą byłoby zasilane z głębi twojego ciała, zatem to od ciebie zależałby koniec tej historii. Mogłabym płonąć tym niebiańskim światłem wiecznie, ale podejrzewam, że prędko byś z niego zrezygnował, przestałbyś mnie karmić wiarą i dobrym słowem. Zrezygnował ze mnie. Zamknąłbyś się w sobie, sprawiał, że moja delikatna niczym płótno skóra zderzałaby się brutalnie z ciemnymi, ostrymi przedmiotami, a każdy z nich zostawiałby blizny na moim ciele. Świadomie próbowałbyś mnie ugasić; nie mogąc patrzeć na łzy, nie chcąc słuchać kolejnych zapewnień, próśb, błagań. Nie pisałabym już więcej wierszy, moja poezja utknęłaby w zduszonym łkaniem gardle. Nie wiem, czy chcę znać koniec tej historii. Dziś znów jestem tym małym stworzonkiem, drugą połówką, twoim lepszym ja. Wystarczy jedno twoje słowo, by zmienić wszystko. Jedno słowo, które zamknie wszystkie inne wypowiedziane do tej pory słowa w drewnianej skrzyni. Jedno słowo, które ową skrzynię podpali. Znajdziesz w sobie odwagę? Czuję zapach morza.


-

Wiem, że jeśli nie pójdę na koncert bokki to postradam zmysły całkowicie
Ta muzyka sprawia, że coś we mnie umiera
Bardzo tego potrzebuję







 the sky is blue, but it's not blue I want... (just say the word
and I WILL FOLLOW)


(a przy tej piosence zalewam się łzami)


-

DIES IRAE NIE NASTĄPI

DIES IRAE TRWA





2/05/2014

sen




jestem totalnie wytrącona z równowagi 
po dzisiejszym śnie, tak realnym i absurdalnym jednocześnie


-

lista problemów oficjalnie zwiększyła się o 3
i zamiast stypendium zaczynam spodziewać się pierwszego warunku w życiu
póki co świeci słońce
i dzwoni babcia, mówi 
'córuś, ciocia przelała ci kilka groszy na coś słodkiego'

pora rozejrzeć się za nowymi butami do biegania :) jest plan na najbliższy rok


sesjo




słońce, wiosna, bezsenność
lucyfer i pan szpak w ogrodzie
faflunologia codziennie do 4 nad ranem
a najlepsze jest to, że zniknął śnieg i wrócił miły mi poznań

rozmowy przy papierosie
o tym, że Orion musi trzymać miecz i dlatego ma warunki

jeśli ktoś mógłby potwierdzić powyższe stwierdzenie to będę wdzięczna, 
kto wie czy takie pytanie nie trafi się w piątek?


dzisiaj moje imieniny
tata zawsze chciał żebym była Julią
Julia Atena to nie to samo co Agata Atena

absolutnie cudowna nuta która utrzymuje mnie przy życiu!




2/03/2014

sleep is for the weak again




normalny człowiek w nocy śpi

-


-co robisz?
-zakładam kimono
-po co?
-żeby poczuć moc


długo by tłumaczyć...






2/02/2014

bagnobagnobango




( jedno wielkie głębokie i śmierdzące bagno
to właśnie miejsce 
w którym jestem )




mama dzwoni i pyta czy to był atak depresji


jadę na rezerwie rezerwy



staż aikido? na pewno udany. 
tak podejrzewam, bo nie wiem
nie byłam