1/26/2014

24 godziny



przyjechałam do domu na 24 godziny
odcięłam się na chwilkę od poznańskiego życia
zostały dwa dni na uczelni
dwa projekty do obrony
sesja z jednym egzaminem w lutym

tylko ten faflun, ojejku
każdy kto studiował na WBiIŚ wie kim jest ten miły pan
muszę wierzyć, że się uda

kolejny 24 dzień miesiąca za nami
czy pamiętasz jak dawniej cieszył nas ten dzień?
miał być koncert Fismolla
a jest smutek i siedzimy osobno
tęsknię!


zimno bardzo
paliłyśmy papierosy w rękawiczkach
herbata z imbirem
koto tęsknił




1/17/2014

sesja



kładziesz się o 4 w nocy do łóżka
z optymizmem nastawiony na 2,5 godzinki snu
ale twój umysł mówi ci
nie, nie, nie zasypiaj, sufit jest taki ciekawy



biję rekordy o których wolę nie wspominać


za tydzień dzień sądu ostatecznego (trzymajcie kciuki, misie)

ps: wracam do domu, proszę zrobić miejsce w lodówce
ps2: nie chcę wracać, stracę mojego osobistego kucharza i miziaka 
ps3: a gdy mama pyta kiedy przyjadę do domu mówię 'nigdy
i obie robimy smutaśne ouuuuuuu 



1/11/2014

11.01



Zaspałam dziś na pogrzeb.
Strasznie smutny i ciężki dzień.


'Będę robił wszystko co zechcesz, chyba że mnie zdenerwujesz. Wtedy też będę robił wszystko, ale bez uśmiechu."
"-Rano płakałam chyba bardzo?
-Nie, poleciały ci tylko łezki."



1/06/2014

apdejt



właśnie rozlałam wino na kalkulator złożony
dopiero teraz jest godzien walczyć ze mną o tytuł inżyniera!

a Michał siedzi obok i tworzy gry na płytce arduino
gra typu
'odgadnij jaka liczba wyświetla się w systemie binarnym?'
mieszkając tutaj stanę się prawdziwym nerdem ... ;)

uważało się na lekcjach w gimnazjum, moją liczbą było 28.


28. dzień ostatniego egzaminu. przetrwać, o więcej nie proszę

tryb nocny



siedzę całymi nocami
robiąc projekty
czując na karku ciężar kostuchy zwanej sesją
i słucham muzyki
dopiero 3:13
jeszcze dwie godziny pracy


jestem zupełnie innym człowiekiem
jedyne co się nie zmienia
to fakt, że jestem coraz gorsza


nie zrobiłam podsumowania 2013 roku
dla własnego bezpieczeństwa
nie chcę już do niego wracać