10/07/2013

poniedziałek.





pękła mi dziś żyła
i patrzę na rozlaną krew pod moją skórą
a w mojej głowie panuje pustka


przyszła kolej na kolejny etap
chaos zastąpi cisza
ciszy boję się jeszcze bardziej



nie jestem w stanie w nieskończoność uciekać
tu już nie chodzi o to że ktoś mnie dogoni
tylko o to
że prędzej czy później trafię na sprytną istotę
która zamiast mnie gonić
będzie czekać na końcu drogi
aż wpadnę w przygotowaną wcześniej pułapkę
właśnie tak się czuję



tak, wpadłam do wielkiej dziury nienawiści
której ściany są zbyt ostre by się po nich wspiąć

siedzę sobie na dole, zaciskam dzielnie piąstki
nie wołam o pomoc



wiem, że przyjdziesz.








2 comments:

mile widziane wszelkie podpisy, imiona czy też adresy (ułatwią mi odpowiedź)