4/21/2014

02:01




21-04-2014
01:51
skończyło się moje życie




4/20/2014

hometown




wolałabym tego nie pisać
ale tak samo wolałabym żeby nie było tych świąt
jest mi po prostu bardzo bardzo przykro
że nie było dziś porannego śniadania
niezależnie od przekonań, religii czy humoru
śniadanie powinno być, śmianie się z ateistów-inżynierów
zapowiadanie że kolejne święta spędzimy z pizzą i colą
zawsze się udawało i zawsze było super
nie było nawet kinder niespodzianki (niedowierzanie i rozpacz)

-



wróciła moja przyjaciółka
dobrze że jesteś, marudo i przytulasie
tęskniłam



-

nie wiem co robić w tym mieście



4/18/2014

00:52




(I get jealous because I`m afraid someone is going to make you happier than I do)




4/14/2014

00:44



najpierw zauważyłam rysę
która pogłębiała się każdego dnia
zamieniła się w szczelinę
jeszcze trochę a będę mogła zajrzeć do środka
nie wiem czy jest sens i nie wiem na co czekam
ale każdy dzień zmienia mnie, zmienia moje myślenie
najbardziej owocne są samotne chwile
i takie cenię najbardziej

(patrząc wstecz to aż niemożliwe)

jestem ciekawa co jest w środku, kim ona jest
i czy będzie dobrym człowiekiem?

-

chciałabym umieć z tobą rozmawiać, przedstawiać swoje myśli z przekonaniem
dużą ilością kolorów i uśmiechu
to nie jest proste, oboje to wiemy
a ja nie umiem już kłamać
więc nigdy więcej nie powiem
"będzie dobrze"
ale wciąż mogę w to wierzyć

-

wreszcie udało mi się zrozumieć co się ze mną dzieje
połączyć w całość niepokojące sygnały z mojego ciała
kolejna rzecz dochodzi do mojej małej listy
która towarzyszyć mi będzie przez całe życie
i od niedawna- sprawiać ból
niefajnie jest być niegroźnym, chorym wariatem



piękne obrazy, słowa i muzyka



ps: znowu ścięłam włosy!