1/18/2015

niedziela.



znowu mi się śniłeś
ale tym razem było też uczucie niepokoju
bo to nie byłeś ty, miałeś rysy obcego człowieka
 nie potrafiłeś mnie zrozumieć
jakbyśmy powoli zapominali, że kiedyś było inaczej...


obudziłam się smutna, znowu




marzę o tym, by być już na pokładzie samolotu
żeby zniknąć, zmienić miejsce, być poza zasięgiem
ale to już niedługo
muszę wytrzymać






13 comments:

  1. nie żebym nie chciała żebyś odpoczęła, ale nie wiem gdzie,kiedy, z kim. Nie chcę żebyś sama gdzieś jechała:(

    ReplyDelete
    Replies
    1. nie jadę sama, nie martw się. opowiadałam Ci już o tym wyjeździe, chyba mi nie uwierzyłaś że mówię serio :)

      Delete
  2. może pijana byłam:/ nie mogę sobie przypomnieć

    ReplyDelete
  3. Wakacje w środku zimy ? :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Raczej klasyczne: a kto bogatemu zabroni? :)
      Dwa tygodnie? :D

      Delete
    2. raczej na studenckim budżecie z tanimi lotami i super ekipą

      Delete
  4. Tak się tylko mówi przecież. :(
    Raczej, że tak jak piszesz. :)
    Wiadomo tylko z super ekipą. :)
    Fajnie masz, ej! Przesssuper. :)
    Wyślesz pozdrowienia? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Etam, nie ma smutnej minki, wymazana. Wyjaśnione. :)
      :)
      :)
      :)
      W sensie będą, wyślesz? :)

      Delete

mile widziane wszelkie podpisy, imiona czy też adresy (ułatwią mi odpowiedź)