5/20/2015

20/05/15




blog nie jest bezpiecznym miejscem by pisać o tym co się dzieje tak naprawdę.
jestem chyba na etapie szukania biletów lotniczych w jedną stronę. uważam, że jest to zabawne.




5/15/2015

15.05




JUTRO CZYLI NIGDY


-


znam już twoje imię
chcę zacząć z tobą walczyć
bardzo się boję
ale tego, że nic się nie zmieni boję się bardziej.






3/31/2015

just a few days




już tęsknię


wróciłam (chociaż wolałabym nie)
było cudownie
nie chcę żyć wspomnieniami
więc wolę nic nie pisać, spokojnie poczekać aż będę miała potrzebę

wczoraj koncert archive
z tym też muszę jeszcze trochę poczekać
ojejuś.




niestety
jestem już małym dorosłym człowiekiem
robię dorosłe rzeczy
za kilka dni zaczynam pracę, dodatkowo szukam praktyk/stażu, CV, maile i inne cuda
 włażę w dupę złym ludziom (w tym jestem akurat przesuper)
szkolenia dzień w dzień
masakra
wszystko, żeby nie myśleć
...




3/16/2015

16.03



benvenuti in italia!


2/27/2015

dzień zero.







nie wiedziałam, że dumę można tak bardzo zranić
żyłam w świadomości wiecznego zwycięstwa
miejsca, w którym słowo porażka
pojawiało się wyłącznie w opowieściach innych osób
i gdzieś czasem cichy głos w głowie wspomniał, że coś może się nie udać 
ale nigdy, że się nie uda
zwycięzcy są stworzeni do wygrywania
po 21 latach odkryłam, że prawdziwa walka rozpoczyna się w momencie gdy zaczynasz przegrywać
tak więc oto stoję tutaj, dzielnie przyjmuję kolejne ciosy
z poczuciem totalnej rezygnacji, ale za to pierwszy raz od dwóch lat ze spokojem
bo wiem, że jak poskładam to wszystko w całość
to będę wreszcie wolna


prawie zapomniałam już jakie to uczucie, wiesz?

-

kilka dni gorączki i gorących przemyśleń, układania priorytetów i łączenia z nimi ludzi

ps: a tak w ogóle to dzisiaj jest dzień zero