tęsknię, choć wiem nie powinienem
zostałem sam jak stoję...
-
dziwny moment by robić tego typu podsumowania
i tak naprawdę nie wiem co napisać
doklejam uśmiech i każdego dnia udaję superbohatera
próbując zbawić świat
a tak niewiele ode mnie zależy
-
nie wiem co tutaj robię
i nie chcę tu być
-
hej, przyjaciele, gdzie jesteście?
Odklej uśmiech, wsadź w lawendową kopertę i wyślij do mnie; będzie leżakował dopóki Cię nie zobaczę i porównam z tym, który się pojawi ;) Aparaty czekają - jeden, który narzeka na nieruchliwą moim lenistwem migawkę, a drugi niecierpliwi się, że jeszcze jest u mnie.
ReplyDeleteTwoje "tutaj" jest setki kilometrów stąd
ReplyDeletea ja nie wiedziałam co zrobić dziś o 3 nad ranem
gdzieś na końcu świata, na poznańskich ratajach
byłam znowu małą dziewczynką której nie wolno zostawiać bez opieki
Tęsknię za Tobą Kruszynko!!! I tak uwielbiam Twój gust muzyczny i tyle od Ciebie chłonę i odwiedzam Cię tutaj często, bo na photoblogu jesteś rzadko. Pozdrawiam Cię najcieplej. Wietrznica.
ReplyDeleteciągle idę do przodu, gdzieś znikam a w innym miejscu się pojawiam, tak mi najlepiej. Bardzo się cieszę, że wciąż jesteś ze mną :*
Deletecałusy
Wystarczyło do mnie napisać, to nic że zarabiam na bobo i zapalniczki dla Ciebie. To że jestem daleko nie znaczy że nie istnieję...
ReplyDeleteI przepraszam że zostawiłam Cię bez opieki. Niedługo wrócę, może zgubimy się gdzieś razem..
ReplyDelete