życie tutaj chwilowo zamarło
bo za dużo dzieje się w mojej małej rzeczywistości
żeby bywać ostatnio tutaj
ale dziś jestem
i zjadłam pierwszą mandarynkę
jest grudzień
nie podsumowałam jeszcze mojej jesiennej depresji
a to dlatego, że w tym roku wyjątkowo potrwa dłużej
i czekam już niecierpliwie na nowy rok
potrzebna tabula rasa
bo nie znam drugiej osoby, która zniszczyła życie sobie i innym osobom w tak krótkim czasie
i znów myśl o lekarzach
i znów unikanie o nich myśli
(Remek dziś powiedział, że jeśli mamy oboje nowotwór
to nauczy mnie grać w pokera
-przecież będzie na wszystko czas)
naprawdę będę dla Ciebie lepsza
obiecuję
tak ładnie obiecuję
mamy już choinkę, którą przywiozła moja roommate
brakuje kolorowych lampek
słucham sobie last christmas
bo święta mimo wszystko są fajne
szkoda, że najlepszy kompan przy wigilijnym stole
będzie wtedy w wojsku
za rok nadrobimy, tato
ps: ostatnio z kołem naukowym wybraliśmy się na budowę Wydziału Technologii Chemicznej
i stoimy sobie na dachu, nad nami stado wron
ktoś żartobliwie powiedział że już wiemy po co nosi się kask na budowie
taki ze mnie inżynier będzie, hihi!
No comments:
Post a Comment
mile widziane wszelkie podpisy, imiona czy też adresy (ułatwią mi odpowiedź)