zgodnie z przewidywaniami jestem na maksa w tyłku z uczelnią i przegrywam
najzabawniejsze jest to, że nie mam czasu zająć się swoim zdrowiem
od dłuższego czasu nie reaguję na leki
więc prawdopodobnie nie zdążę nawet podejść do sesji
mnie to serio pociesza (śmiech/płacz)
-
now you see; what you thought was yours could never be had
Dasz radę jak zawsze. Pokażesz znowu kto jest najmocniejszy, najlepszy mimo przeciwności. Wierzę w Ciebie.
ReplyDeletedziękuję! (piątka dla Ciebie za wiarę i wsparcie)
Deleteczemu w nawiasie?
Delete(lubię nawiasy)
Deletenawiasem pisząc (to prawda) :)
Deletejak uczelnia dziś?
słabo. codzienne robienie projektów do rana mocno niszczy. mimo braku płuc wyszłam dziś z mojej jamy na rower; to zdecydowanie najlepszy punkt dnia <3
Deleteczyli jednak to wojna, a nie sesja? (bo chyba właśnie teraz jest sesja?)
Deletejesteś jak zaprogramowany MałyRobocik bo zawsze ostatecznie dajesz radę z tymi projektami mimo, że tak bardzo ciężko. sił nabierzesz wiosną teraz taki okres, nikomu się nie chce ... ale trzeba.
jeszcze trochę i będą super wschody słońca czyli nawet jak nie będzie projektów to warto do rana posiedzieć przy dobrej playliście. :)
bo rower dobry na wszystko. na rowerze można bez wielu rzeczy jeździć. i zawsze jest najlepiej na świecie. dobra decyzja!
ale płuca chyba jednak masz bo oddychasz, żyjesz. ktoś jednak tutaj napisał. to coś tam musi zasysać to powietrze jednak. :)
w sumie MałeRobociki chyba jednak płuc nie mają...
Na co jesteś chora?
ReplyDeleteour hearts beat so fast :))
DeleteMasz tachykardię? ;>
Deletenie.
Deleteto był po prostu cytat z piosenki, dude
Och, żartowałam sobie; teraz już wiem, że to z piosenki. Ale poważnie – masz na myśli jakieś schorzenia natury fizycznej czy tej drugiej?
ReplyDeletenie bez powodu odpowiedź od początku była wymijająca. :)
DeleteTwoje pytanie mi nie przeszkadza, ale myślę że odpowiadanie na nie tu i teraz nie jest najlepszym pomysłem