godzina 01:35
skończyłam pakowanie
(najbardziej niewdzięczna czynność...!)
o 07:37 pociąg, kierunek północ
a tam
aikido; trzy dni treningów, trzy dni z przyjaciółmi
morze, rozmowy, 'smacznego' przy obiedzie
spróbuję uciec nie tylko ciałem, ale i myślami ...
//
póki co koncert Łąki Łan na żywo
z ołpenera na którym znów mnie nie ma
rozgardiasz w pokoju, głowie i sercu ...
nie smutamy, załatwię to! dzięki za spacer dziś, wczoraj, i w ogóle, no wiesz. kocham Cie
ReplyDeleteMyśli ku górze fruną.
ReplyDeletejadziem Klimek, dawaj na fejsa!
ReplyDelete